Lipa straszna. Zabrakło, aż 7 treningów, a zdrowy byłem i pogoda dopisała. Czyżby ukryty leń się wkradł? Nie wiem, jednak zmiana musi być, tak do niczego nie dojdę. Zabrakło pływania i roweru. Dominowały biegi, bo postanowiłem po raz pierwszy wżyciu w zawodach wystąpić, więc pod nie trochę biegam. Co prawda nie nastawiam się na jakiś mega wynik, ale nie zamierzam być w ogonie stawki.
Reasumując 22-23 treningi w miesiącu to minimum do którego będę dążył. Optimum 25-26.
Zobaczymy.
Czuj duch.
Reasumując 22-23 treningi w miesiącu to minimum do którego będę dążył. Optimum 25-26.
Zobaczymy.
Czuj duch.